✅ Jesteśmy z Wami od 2014r. Dziękujemy za zaufanie!
Schowek0
Twój schowek jest pusty
Koszyk0
Twój koszyk jest pusty ...
Strona główna » Newsy i ciekawostki w Kocham Zabawki » Mamo, Tato! Pozwólcie mi płakać!

Mamo, Tato! Pozwólcie mi płakać!

Data dodania: 02-10-2020Wyświetleń: 818


 Dziecięcy płacz, istotnie ważny 



Emocje każdego człowieka naturalnie muszą mieć swoje ujście. O ile my-dorośli potrafimy zacisnąć zęby i policzyć do dziesięciu będąc w dużym napięciu lub stresie, tak dziecięcy układ nerwowy nie jest przygotowany na takie działanie. Rolą opiekuna jest nauczyć swoje dziecko radzenia sobie z emocjami, a do osiągnięcia satysfakcjonującego rezultatu prowadzi długa, kręta i nerwowa droga. Jako dorośli jesteśmy wzorem dla naszych pociech, tak też nauka radzenia sobie z emocjami jest ważną lekcją nie tylko dla malucha, ale też dla jego rodziców.
 

Zrozum dziecięcy płacz od podstaw


Płacz dziecka, bez względu na jego wiek, nie jest histerią, czy złośliwością. Dziecko poprzez łzy wyraża własne potrzeby, żal, poczucie niesprawiedliwości, smutek i złość oraz zmęczenie. Wydawać by się mogło, że w związku z tym, dziecko płacze cały czas. Kwestia dziecięcych nerwów może faktycznie nieco skomplikować się, jeśli dorośli nie będą próbowali wesprzeć dziecka w tych trudnych momentach. Najważniejsze jest, by dziecięcy płacz nie był dostrzegany jako kolejna próba wejścia dorosłym na głowę, ponieważ dziecko od urodzenia nie posiada złych intencji. W momencie płaczu, bez względu na jego przyczynę, woła ono o pomoc w tym, by trudna emocja została zastąpiona miłością.
 

A gdyby wejść na moment w umysł dziecka? 



Dwójka dzieci wspólnie bawi się wśród klocków, lalek i miniaturowych samochodów. Nagle rozgrywa się wokół nich dziecięcy dramat. Jedna z zabawek okazała się być tą jedyną, którą maluchy chciały się bawić, pomiędzy dziećmi zaczyna się szarpanina i płacz. Zdenerwowani rodzice unoszą głos, każąc dziecku oddanie zabawki koledze, wyciągają malucha siłą z piaskownicy, wyprowadzają z placu zabaw, długo prawiąc morały. Dziecko w dalszym ciągu płacze. Dlaczego? W końcu to "tylko plastikowa tania zabawka". A jakby odwrócić ten problem na świat dorosłych? Grupa dorosłych osób dyskutuje spokojnie przy stole, kiedy jedna z osób wyrywa drugiej telefon, przeczusując jego zawartość. Jakie odczucia towarzyszą osobie, której bez pytania odebrano jej własność, pozbawiono prywatności? Czy uśmiechnie się, twierdząc, że telefon był tani i można go wyrwać z ręki? Taki świat byłby idealny, jednak oczywistym jest atak złości, poczucie niesprawiedliwości, kłótnia. Dlaczego więc tak często dziecięce uczucia są bacznie tłumione przez rodziców, którzy będąc w podobnej sytuacji zareagowaliby złością? W takim momencie należy pamiętać, że dziecko nie posiada zdolności przeliczania wartości swoich rzeczy. O ile telefon jest dla dorosłej osoby bardzo wartościowy i osobisty, tak dziecko widzi swoje zabawki jako niezwykle ważne.
 

Lekceważenie dziecięcych problemów jest okrutnie krzywdzące 



"Przewróciłeś się? Nie płacz, przecież nie boli tak bardzo". "Nie panikuj, trochę krwi poleciało, nie mazgaj się jak dziewczynka". Takie zdania i wiele innych krzywdzących można usłyszeć na placach zabaw i wśród innych środowisk dziecięcych. Biorąc za przykład odwracanie sytuacji na "dorosły" świat, jak wyglądałyby one w takim przedstawieniu? "Rozciąłeś sobie palec? Nie uważałeś, to teraz masz, nie mazgaj się, tylko gotuj dalej". "Boli cię głowa, oczekujesz ciszy? Śmieszna jesteś. Włącz muzykę głośniej, bo chcę posłuchać". W tych przypadkach oczekujemy wsparcia i pomocy, a otrzymujemy poniżenie i bunt na własny ból ze strony osoby, której ufamy.
 

Nie wychowasz dziecka na mazgaja, zapewniając mu wsparcie 



Wielu rodziców obawia się, że okazując dziecku czułość w każdej sytuacji, wychowa go na nieporadnego, płaczliwego i wystraszonego. Rzeczywistość z pewnością uderzy odwrotnym działaniem, gdyż dziecko, które dotychczas nie otrzymało wsparcia i pocieszenia, będzie w stresowych sytuacjach reagowało płaczem lub agresją, gdyż poczucie zagrożenia i opuszczenia będzie towarzyszyło mu od najmłodszych lat. Osoba, która zaznała wsparcia od kołyski, radzi sobie zdecydowanie spokojniej w nerwowych sytuacjach, będąc pewna siebie, odważna. Dlatego tak ważna jest pomoc, przytulenie i zrozumienie.
 

Nie zostawiaj dziecka samego z problemem 


                                                       Nie zostawiaj dziecka z problemem


Bardzo częstą praktyką stosowaną wśród rodziców, jest rozkazanie maluchowi zamknięcia się w pokoju na czas jego krzyku i złości z możliwością powrotu po uspokojeniu się. Jest to sposób zdecydowanie pozbawiający dziecko poczucia bezpieczeństwa, a na pewno nie uczy radzenia sobie z nerwami. Zdenerwowany mały człowiek zostaje odrzucony w momencie, gdy potrzebuje największej bliskości, przerażony własną reakcją. Płacze tak długo, aż zabraknie mu sił, w ostatecznym rozrachunku wraca do rodziców, gdzie otrzymuje reprymendę, bo według dorosłych, jego uczucia były złe, bezpodstawne i dostaje całkowity zakaz zachowywania się w ten sposób. Niesie to za sobą groźne konsekwencje, ponieważ ukrywanie własnych emocji i duszenie ich w głębi serca jest krótką drogą do agresji, autoagresji, depresji, a nawet próby samobójczej. Nikt nie powinien zostać sam z własnym cierpieniem, stąd nauka okazywania emocji od wczesnego wieku dziecięcego jest bardzo istotna.
 

Jak reagować na dziecięce emocje? 



Jeśli dziecko jest uczestnikiem bójki o zabawkę, rozpoczynając agresywne gesty, należy odciągnąć je od źródła stresu, odczekać złość będąc blisko lub przytulając je, a kiedy atak złości minie, można rozpocząć rozmowę. Powinna ona zawrzeć takie słowa jak: -Rozumiem twoją złość, masz do niej prawo. Chciałabym, żebyś następnym razem zareagował inaczej, niż biciem. Twojego kolegę teraz boli. Zawołaj mnie, znajdziemy rozwiązanie. -Przewróciłeś się i bardzo boli? Ten upadek faktycznie mógł cię zaboleć. Usiądź i odpocznij, a kiedy przestanie boleć, sam zdecydujesz czy chcesz bawić się dalej. -Widzę, że jesteś wściekły bo musimy już wyjść z placu zabaw? Rozumiem, że świetnie się bawiłeś, widziałam jaka fajna była zabawa, dlatego wrócimy po obiedzie. Chcesz się przytulić? Jeśli nie, to pamiętaj, że jestem obok. -Widzę, że jest ci bardzo przykro, że zabroniłam ci się tym bawić. Boję się, że stanie ci się krzywda. Chcesz się przytulić czy wolisz zostać sam? Jeśli tak, pamiętaj że możesz przyjść do mnie i przytulić się.  Słowa wsparcia powinny być krótkie, nieskomplikowane, gdyż dziecko, będąc rozemocjonowane nie przyjmie zasobu długich i trudnych informacji. Prawidłową reakcją na złość i ból dziecka jest zapewnienie go, że obecna reakcja jest zrozumiała, normalna i ma w niej nasze wsparcie.

 

Efekty okazania czułości i wyrozumiałości w złości dziecka 



Dzieci tych opiekunów, którzy są blisko problemu nie odrzucając go na boczny tor, zdecydowanie lepiej radzą sobie w nazywaniu swoich emocji (złość, gniew, smutek, żal), a przytulone i wyciszone w ramionach zaufanej osoby miewają rzadziej ataki niepohamowanej złości, która trwa dużo krócej. Dziecko wychowane w atmosferze ciepła i wyrozumiałości dla swoich kłopotów bez względu na ich rangę, dojrzewa w pewności siebie z umiejętnością odważnego kroczenia przez stawiane w życiu wyzwania. Dzięki dorastaniu w doktrynie rodzicielstwa bliskości, otrzymuje cechy empatii, chętnie niosąc pomoc tym, dla których empatii kiedyś zabrakło.
Komentarze (0)

Przejdź do strony głównejWróć do kategorii Newsy i ciekawostki w Kocham Zabawki
Korzystanie z tej witryny - Kochamzabawki.eu - oznacza wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookies. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu